środa, 3 kwietnia 2013

ani deszcz, ani grad....

      Mimo bardzo niewłaściwych, dla tej pory roku, warunków pogodowych, postanowiłam się wybrać na kolejne transgraniczne szabrowisko. Niestety zbiory tym razem niewielkie, ale grosz do grosza i będzie pozytywny recykling. Poniżej przedstawiam wczorajsze zbiory.

Szafka, która stanowi tło, też jest  zdobyczna, podobnie jak przesyłający wam pozdrowienia pies rasy jamnik.

Miałam wyjaśnić czym jest pozytywny recycling. Proszę bardzo - tak nazwałam działania, które polegają ponownym użyciu rzeczy jeszcze zdatnych. To taka  moja nazwa. Mówi się na to 3xR, reanimacja odpadów. Postaram się przedstawić kilka takich działań w przyszłości. Jak tylko ogarnę wenę:)
Pozdrawiam ciepło.
Marysia eM.

ps. Wpisy moje nie są jeszcze zbyt kreatywne, ale to kwestia czasu. Jeszcze się rozkręcę:)



poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Post pierwszy, czyli od czego by tu zacząć.

        Tradycyjnie, tworzenie takich rzeczy jak blogi wiąże się nierozerwalnie z utworzeniem pierwszego posta. Najgorsza rzecz na świecie. Dlatego napiszę tylko dlaczego, a reszta wyjdzie w praniu.
         Powód pierwszy i bezpośredni - ta oto piękna akcja - Uszyj Jasia. Postanowiłam jakoś pomóc i tak okazało się, że bardzo przyda mi się do tego blog. Oto i on :).
        Powód drugi, niemniej ważny - bardzo chciałabym udokumentować swoją działalność związaną z ruchem antykonsumpcyjnym, niewielką, bo niewielką, ale jednak zawsze jakąś. Tym samym blog ten stanie się miejscem, w którym publikować będę dokumentację związaną z pozytywnym recyklingiem. Czym jest? Przekonacie się niebawem.
   Pierwszy wpis zatem ukończony. Najgorsze za mną.
Pozdrawiam z uśmiechem w ten mokry Poniedziałek
Marysia eM.